Apel Dudy do Bodnara. "W kierownictwie Ministerstwa Sprawiedliwości zapadła decyzja"
Andrzej Duda spotkał się z żonami Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika – Barbarą Kamińską i Romą Wąsik.
We wtorek wieczorem politycy PiS zostali zatrzymani przez policję w Pałacu Prezydenckim, gdzie przebywali na zaproszenie głowy państwa.
– Mój akt łaski z 2015 r. był zgodny z prawem. Niemniej panowie dziś są w więzieniu i każdy dzień zagraża ich życiu. Dlatego, na prośbę żon Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, zdecydowałem, że wszczynam postępowanie ułaskawieniowe. To będzie postępowanie w trybie prezydenckim, absolutnie według wszystkich standardów konstytucyjnych – zapowiedział w oświadczeniu dla mediów prezydent Duda.
Przypomnijmy, że w grudniu sąd skazał byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika na dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności za działania w tzw. aferze gruntowej.
Prezydent Duda zwrócił się do Bodnara. "Zapadła decyzja"
Prezydent Andrzej Duda zaapelował do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara, aby zawiesił wykonywanie kary i zwolnił osadzonych na czas postępowania ułaskawieniowego. – Mam nadzieję, że pan prokurator Adam Bodnar, wcześniej Rzecznik Praw Obywatelskich, pochyli się nad tym wnioskiem szybko i podejmie decyzję zgodną z interesem Polski – stwierdziła głowa państwa.
Jak przekazał Onet, prokurator generalny Adam Bodnar nie zwolni z zakładu karnego Mariusza Kamińskiego ani Macieja Wąsika w ciągu najbliższych godzin.
Według rozmówców portalu, "w kierownictwie Ministerstwa Sprawiedliwości zapadła decyzja", by "nie działać w tej sprawie w pośpiechu". To oznacza, że politycy Prawa i Sprawiedliwości mogą spędzić w więzieniu nawet kilka kolejnych dni.
W czwartek media poinformowały, że Kamiński i Wąsik zostali już wywiezieni z aresztu Warszawa-Grochów. Politycy PiS trafili do dwóch różnych zakładów karnych – Kamiński został przewieziony do Aresztu Śledczego w Radomiu, a Wąsik do Zakładu Karnego w Przytułach Starych koło Ostrołęki.